Chyba każdy chociaż raz zadał sobie to pytanie dotyczące sensu życia i podejmowanych działań, a także wartości. Stało się ono też tytułem felietonu dr. Marcina Trepczyńskiego z Wydziału Filozofii UW opublikowanego w wiosennym numerze pisma uczelni „UW”.
„Na Uniwersytecie badamy i analizujemy, poszukując prawdy. Następnie zaś piszemy, piszemy, piszemy. Czy nasze teksty też okażą się w końcu tylko materiałem na podpałkę lub do uszczelnienia ścian (o ile w ogóle ukażą się w formie papierowej)” – rozpoczyna swój felieton dr Marcin Trepczyński.
„W porównaniu do czegoś nieskończonego nasze wysiłki są jak słoma. Nie znaczy to, że same w sobie są bezwartościowe. Po prostu to, co ograniczone wobec nieskończoności zawsze wypada blado. Czy to przenosząc wodę muszelką, czy to zasysając ją przez słomkę, o ile tylko szczerze i porządnie ścigamy prawdę, zawsze zdobywamy coś cennego. I to się liczy” – pisze autor rubryki „Campo de’ Fiori”.
Cały felieton można przeczytać na łamach pisma uczelni „UW” (nr 1/110, 2024), s. 48.