Sportowcy pochylili czterometrowe wiosła, za czerwoną szarfę pociągnęli studenci, trenerzy i rektorzy, odsłaniając napis – DWUSETKA. Tak właśnie nazywa się nowa łódź wioślarzy z UW.
– Nadaję ci imię – DWUSETKA – i pływaj po Wiśle, innych rzekach, jeziorach, morzach i oceanach – wszędzie gdzie się tylko da. Przynoś chwałę Uniwersytetowi Warszawskiemu i wszystkim tym, którzy cię napędzają – tymi słowami prof. Marcin Pałys, rektor UW, ochrzcił nową łódź wioślarzy. Jej imię nie jest przypadkowe. Za 340 dni uczelnia świętować będzie 200-lecie istnienia. Uroczystość odbyła się 14 grudnia.
Bez szampana
Tradycyjnie okręty chrzci się w porcie i rozbija o burtę szampana. Chrzest nowej łodzi wioślarzy z UW wyglądał nieco inaczej. Po pierwsze odbył się na lądzie, przed gmachem Dawnej Biblioteki, w pobliżu licznika odmierzającego czas do 200-lecia uczelni. Po drugie, sami wioślarze nie dali by na niej nic rozbić. 10-metrowa łódź waży jedynie 27 kg i wykonana jest z włókna szklanego, po rozbiciu o nią butelki szampana mogłaby więc ucierpieć.
Nowy nabytek służył kiedyś kadrze Niemiec, teraz trenować na niej będą studenci z sekcji wioślarskiej KU AZS UW.
– Dziękujemy rektorom, że docenili nasze osiągnięcia z zeszłego roku. Mam nadzieję, że dzięki niej rozwiniemy skrzydła jeszcze bardziej niż ostatnio – mówił Jacek Ojrzyński, kapitan sekcji wioślarskiej UW.
W zeszłym roku wioślarze z UW zwyciężyli w Pucharze Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, zajęli 2. miejsce na międzynarodowych regatach w Budapeszcie oraz zakwalifikowali się do finału A w Akademickich Mistrzostwach Polski. Żeby móc kupić nową łódź zawodnicy zrzekli się swoich stypendiów za sportowe osiągnięcia. W sfinansowaniu sprzętu pomógł również zespół rektorski.
– Osiągnięcia naszych wioślarzy, podobnie jak wszystkich innych sportowców sprawiają, że jesteśmy dumnymi kibicami. Możemy wspierać tych, którym oprócz studiowania chce się jeszcze uprawiać sport i pokazywać Uniwersytet nie tylko z naukowej strony – powiedział rektor UW.