Otwartość, tolerancja, szacunek wobec drugiego człowieka i prawa to wartości, na których opiera się Uniwersytet Warszawski. Istotnym elementem tychże wartości jest pełne zrozumienie i poszanowanie prawa do wyrażania zróżnicowanych poglądów oraz prawa do wyrażania swojego sprzeciwu czy też protestu. Na Uniwersytecie nie ma miejsca na działania, które ograniczają prawa i wolności innych członków uczelnianej społeczności. Nie może dochodzić do sytuacji, w której protestujący blokują wyjście bądź wyjazd z kampusu kobiecie w ciąży czy pracownikowi, który ma przyjąć kolejną dawkę chemioterapii. Nie można też zaakceptować faktu uniemożliwiania dostania się na zajęcia studentom z niepełnosprawnościami (ci dowożeni są specjalnym transportem uniwersyteckim pod sale zajęciowe), wykładowcom i studentom prowadzącym zajęcia poza Kampusem Głównym. Nie można pozwolić na zakłócanie zajęć i egzaminów przez kilkunastoosobowe grupy, które – wtargnąwszy do budynków uniwersyteckich czy sal dydaktycznych – zakłócają spokojną naukę i pracę innym. Nie ma też zgody na protest, w ramach którego niszczone jest mienie, zarówno to uniwersyteckie, jak i osób prywatnych. Takie zachowania nie mogą być usprawiedliwiane jakimkolwiek motywem działania protestujących.

Kierując się troską o bezpieczne funkcjonowanie Uniwersytetu, a także dążeniem do zapewnienia możliwości swobodnego korzystania przez studentów i pracowników z należnych im praw i wolności, tym samym przywrócenie naruszonego ładu i porządku, władze uczelni poprosiły o pomoc policję. Liczymy, że już samo poinstruowanie protestujących o potrzebie stosowania się do ogólnie obowiązujących norm prawnych i społecznych na Uniwersytecie i konsekwencjach naruszeń osiągnie zakładany cel.

Należy jeszcze raz wyraźnie podkreślić, że władze uczelni w pełni szanują prawo do protestowania, czego dowodem były prowadzony dialog, zrozumienie i pomoc dla osób, które w ciągu ostatnich trzech tygodni protestowały przy budynku Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych. Nie można jednak pozwolić, żeby otwartość i tolerancja uczelni były postrzegane jako zachęta do działań sprzecznych z prawem i dobrymi obyczajami.

Zmiana formuły protestu i jego eskalacja uderzyły w społeczność akademicką, wywołując sprzeciw, niepokój i skargi na zaistniałą sytuację. Sprawiły, że wypracowane dotychczas uzgodnienia zostały jednostronnie złamane.

Podsumowując, wyraźnie przeciwstawiamy się agresji, łamaniu prawa i eskalacji konfliktu. Apelujemy po raz kolejny o prowadzenie akcji protestacyjnej w sposób cywilizowany, z poszanowaniem praw i wolności innych osób.

Biuro Prasowe UW