Publikujemy komunikat rektora UW w sprawie protestów (12 czerwca 2024 roku).
Szanowni Państwo,
dzisiaj zmuszony byłem podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w trakcie mojej pracy zawodowej na Uniwersytecie Warszawskim. Było nią wezwanie na teren uczelni funkcjonariuszy Policji, do których zwróciliśmy się o pomoc w przywróceniu na terenie Kampusu Głównego porządku i bezpieczeństwa zakłóconego przez osoby protestujące. Zdecydowałem się na taki krok po dokładnej analizie zaistniałej w ostatnich dniach sytuacji, po wielu rozmowach i, co najważniejsze, wsłuchując się w głos członków naszej społeczności akademickiej, których agresja protestujących dotknęła bezpośrednio. Wielokrotnie podkreślałem, że otwartość, tolerancja, szacunek wobec drugiego człowieka i prawa – to fundamenty, na których opiera się Uniwersytet Warszawski. Ich istotnym elementem jest zrozumienie i poszanowanie prawa do wyrażania zróżnicowanych poglądów, wyrażania swojego sprzeciwu czy też protestu. Na straży tych praw będę stał zawsze. Jednak czym innym jest prawo do protestowania, a czym innym są zachowania naruszające prawa i wolności drugiego człowieka, ingerujące w jego nietykalność cielesną, niszczące mienie, pozbawiające innych możliwości swobodnego przemieszczania się czy opuszczenia budynku.
Osoby reprezentujące społeczność akademicką nie mogą być zakładnikami kilkudziesięciu agresywnie protestujących osób. Protest, który miał miejsce w ostatnich dwóch dniach, przybrał charakter niespotykany dotychczas na naszej Uczelni, wywołując sprzeciw, obawę i konsternację. Za niedopuszczalne uznaję sytuacje, kiedy protestujący uniemożliwiają opuszczenie kampusu kobiecie w ciąży czy pracownikowi, który ma przyjąć kolejną dawkę chemioterapii, pracownicy, która ma podać choremu dziecku lek o określonej porze, pracownikom, których dzieci czekają na nich w przedszkolach i żłobkach. Sprzeciw – chyba nas wszystkich – budzi także zablokowanie przez protestujących możliwości dostania się na zajęcia studentom z niepełnosprawnościami. Zresztą spektrum naruszeń prawa przez protestujących jest o wiele szersze: zaatakowano pracowników straży uniwersyteckiej, naruszając ich nietykalność i powodując obrażenia, zniszczono mienie (uszkodzone pomniki, wybita szyba, uszkodzone auta), zakłócone zostały zajęcia dydaktyczne przez kilkunastoosobowe grupy, zatrzymywano pojazdy pracowników opuszczających teren uczelni, zastawiając im drogę i uniemożliwiając im dalszą jazdę. Takie zachowania nie mogą być usprawiedliwiane jakimkolwiek motywem działania protestujących.
Szanowni Państwo,
jako Rektor UW czuję się odpowiedzialny za zapewnienie studentom warunków do spokojnej nauki, a pracownikom do bezpiecznej pracy. W poczuciu tejże odpowiedzialności, zdając sobie sprawę z ograniczonych uprawnień administracji czy nawet straży uniwersyteckiej w zakresie przeciwdziałania takim naruszeniom, zdecydowałem się na wezwanie na teren uczelni funkcjonariuszy Policji. Już sama ich obecność i uświadomienie skutków prawnych opisanych naruszeń doprowadziły do przywrócenia stanu zgodnego z prawem. Kierując się względami naszego wspólnego bezpieczeństwa, została także podjęta decyzja o czasowym zamknięciu bram UW (te będą otwierane pojazdom uprawnionym i po sprawdzeniu tożsamości osób wchodzących na teren uczelni i ich uprawnień do przebywania tam). Proszę Państwa o zrozumienie tej sytuacji. Myślę jednak, że w obliczu zaistniałych zagrożeń, które nas dotknęły ostatnio podjęte decyzje zyskają Państwa pełne zrozumienie.
prof. Alojzy Z. Nowak
rektor UW