Publikujemy komunikat prof. Alojzego Z. Nowaka, rektora Uniwersytetu Warszawskiego, w sprawie Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie.
Szanowni Państwo,
w związku z publicznymi wyjaśnieniami dyrektor BUW p. Anny Wołodko dot. kradzieży w BUW zbiorów bibliotecznych, nieprzedstawiającymi wszystkich istotnych faktów w przedmiotowej sprawie oraz w związku z petycją dot. przywrócenia Jej do pracy, a także pojawiającymi się w przestrzeni publicznej komentarzami dot. kradzieży, w celu rzetelnego poinformowania społeczności akademickiej o ważnych okolicznościach tej sprawy przekazujemy Państwu następujące okoliczności stanu faktycznego:
- Przed podjęciem decyzji o zwolnieniu z pracy dyrekcji BUW p. dyr. Anna Wołodko – na polecenie przełożonego – sporządziła notatkę służbową dot. kradzieży zbiorów BUW. W notatce wskazała, że cyt.: „W dniu 16 października 2023 r. w BUW stwierdziliśmy kradzież 8 wol. wydawnictw XIX-wiecznych”. Jednocześnie stwierdza cyt.: „W grudniu 2022 r. otrzymaliśmy informację, że Wydział Kryminalny BK KGP, na wniosek Policji łotewskiej, prowadzi czynności do sprawy (tu podany nr sprawy – uwaga red.) dotyczące zaboru w celu przywłaszczenia zbiorów łotewskiej Biblioteki Narodowej”. Z notatki sporządzonej przez Dyrektor BUW wynika, że Komenda Główna Policji wskazała nazwisko posiadacza karty bibliotecznej i poprosiła o udostępnienie przez BUW wszelkich danych dot. tej osoby. W sporządzonej przez siebie notatce p. Dyrektor stwierdza cyt.: „Ustaliliśmy, że według zapisu w rejestrze wejść/wyjść BUW, czytelnik odwiedził bibliotekę dwukrotnie w dniu zapisu – w dniu 08.11.2022”. I następnie konkluduje cyt.: „Dziś wiemy, że pozycje, z których korzystał (tu podane imię i nazwisko – uwaga red.) są na liście tych 8, których atrapy odkryliśmy w październiku 2023. Kradzież oryginałów mogła nastąpić zatem w listopadzie 2022 albo jeszcze wcześniej”.
- Powyższe informacje obrazują skalę zaniedbań w obszarze nadzoru nad drogocennymi zbiorami BUW. Pomimo posiadanych już w grudniu 2022 r. informacji z Komendy Głównej Policji oraz identyfikacji osoby korzystającej z zasobów BUW, dopiero 16 października 2023 r. stwierdzono kradzież tych woluminów. Z wyjaśnień p. Dyrektor wynika wniosek, że w grudniu 2022 r. nie dokonano nawet podstawowej czynności, jaką powinno być sprawdzenie, czy nie doszło do kradzieży książek przez osobę wskazaną przez Policję. Tymczasem jedna z zamówionych przez tę osobę pozycji pojawiła się na aukcji już 22 grudnia 2022 r. (kolejne – w kwietniu 2023 r.). Przez 10 miesięcy – od grudnia 2022 do 16 października 2023r. – nie dokonano audytu zbiorów wydawnictw XIX-wiecznych, nie wdrożono należytych środków zabezpieczenia, nie cofnięto decyzji ogłoszonej w dniu 21.01.2020 r. o przeniesieniu Czytelni Zbiorów XIX-wiecznych do Czytelni Ogólnej, która to decyzja spowodowała liczne negatywne skutki w zakresie nadzoru nad zbiorami. Działania te zostały zainicjowane dopiero po 16 października 2023 r.
- W czasie wskazanych powyżej 10 miesięcy (od grudnia 2022 do 16 października 2023 r.) trwał prawdopodobny proceder kradzieży cennych pozycji z zasobów BUW, rozpoczęty być może jeszcze we wcześniejszym okresie. Opisywane przez p. Dyrektor działania, które dyrekcja BUW podjęła od dnia 16 października 2023 r. były istotnie spóźnione w świetle wiedzy posiadanej przez Nią już od grudnia 2022 r., co potwierdzone jest w przygotowanej przez Nią notatce. Właściwa reakcja w grudniu 2022 r. w zakresie wzmocnienia nadzoru nad zbiorami i zmiany procedur udostępniania zbiorów XIX-wiecznych mogłaby zapobiec lub przynajmniej zminimalizować ogromną skalę kradzieży zbiorów BUW (obecnie szacuje się, że kradzież sięga ok. 80 woluminów, ustalenia rzeczywistej skali strat są wciąż w toku). W zamieszczanych publicznie wyjaśnieniach p. Dyrektor wskazuje, że tuż po odkryciu utraty woluminów (a więc dopiero po 16 października 2023 r.) poinformowała telefonicznie prorektora sprawującego nadzór nad BUW, jednak bez podawania rozmiarów strat. Nie zawiadomiła przełożonego o informacjach z Komendy Głównej Policji z grudnia 2022 r. oraz nie podjęła stosownych działań w zakresie ochrony cennych zbiorów. Należy podkreślić, iż informacja policyjna z grudnia 2022 r. i potwierdzona obecność w BUW osoby podejrzanej o kradzież w bibliotekach łotewskich nie skutkowała nawiązaniem przez BUW bezpośrednich roboczych kontaktów z instytucją poszkodowaną. Kradzieże w zbiorach łotewskich i estońskich wiązały się z dużym rozgłosem w międzynarodowym środowisku bibliotekarskim, zaś trwające w tej materii śledztwo poczyniło znaczące postępy. Modus operandi przestępców opisany został w mediach dość dawno, co najwidoczniej uszło uwadze dyrekcji BUW, podobnie jak zawarte w publikowanych wypowiedziach pracowników poszkodowanych bibliotek szczegóły, pozwalające identyfikować kolejnych przestępców. Nie zauważono, że od końca grudnia 2022 r. skradzione pozycje – z pieczęciami naszej biblioteki, a niekiedy nawet z sygnaturami BUW – sprzedawane były na zagranicznych aukcjach, osiągając przy tym imponujące ceny.
- W świetle wyżej przytoczonych faktów, opartych przede wszystkim na oświadczeniu p. Dyrektor, zwolnienie Jej z pracy z powodu braku odpowiedniego nadzoru nad zasobami BUW było decyzją jedynie możliwą. Podnoszone w przestrzeni publicznej postulaty powierzenia Jej kwestii wyjaśniania sytuacji w BUW są w tym stanie rzeczy nieuprawnione. Dodatkowo, do władz rektorskich docierają głosy od pracowników BUW o zastraszaniu ich w celu nieprzekazywania informacji dotyczących sprawy do władz rektorskich.
- Kolejna kwestia w niniejszej sprawie dotyczy wyceny skradzionych pozycji bibliotecznych. Według informacji przekazywanych przez p. Dyrektor wartość skradzionych 8 woluminów kształtuje się w przedziale 900–1600 zł za tom (taką właśnie wartość utraconych tytułów wskazano w zgłoszeniu do organów ścigania), podczas gdy ceny aukcyjne tych pozycji sięgają nierzadko od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy euro za egzemplarz (np. jeden z ukradzionych pierwodruków Puszkina wylicytowano 22 grudnia ub.r. za 30 tys. 500 euro). Obecnie szacowana wartość skradzionych ok. 80 pozycji (wg aktualnych cen aukcyjnych) przekracza 500 tys. euro, a przecież wciąż trwa audyt zbiorów, niezakończona jest również finalna wycena strat.
- Warto jednocześnie pamiętać, że straty liczone w pieniądzu nie odzwierciedlają wartości historycznej i naukowej skradzionych zbiorów oraz ich znaczenia dla kultury, nauki i dziedzictwa naszego kraju. W większości przypadków są to pierwodruki lub wczesne edycje, dokonane za życia autorów; są wśród nich tytuły pozostające w naszym zasobie od pierwszych dziesięcioleci istnienia UW, a zatem stanowiące historyczny fundament księgozbioru BUW. Są to zarazem pozycje wielce poszukiwane przez renomowane książnice międzynarodowe, przedmiot dumy i ozdoba kolekcji BUW. Księgi te przetrwały znaczny okres zaborów, wojny, w tym dwie wojny światowe. Jest to zatem niepowetowana strata, która powinna przede wszystkim nakreślać kierunki oceny zdarzeń w BUW.
- Wiele wskazuje na to, że BUW i UW ucierpiały z powodu działania zorganizowanego procederu kradzieży cennych pozycji dziedzictwa kulturowego. Ustalenie osób zaangażowanych w ten proceder należy do Policji. W świetle przytoczonych wyżej okoliczności należy jednak wskazać, że zabezpieczenie zbiorów BUW nie było objęte odpowiednim nadzorem ze strony osób do tego zobowiązanych. W sprawie kradzieży zbiorów pracuje powołana przez Rektora komisja, której celem jest ustalenie wszystkich szczegółowych okoliczności. O wynikach ustaleń komisji poinformujemy po zakończeniu jej prac.
prof. Alojzy Z. Nowak
rektor UW