Odkrycie ceramicznych „masek” na stanowisku Jiyeh w Libanie (starożytna Fenicja) przez misję Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW zostało zauważone przez międzynarodowy serwis naukowy Live Science. Wcześniej o tych przedmiotach pisał „Zeitschrift für Orient-Archäologie”.
„Maski” (a właściwie tzw. protomy) powstały zapewne w okresie perskim (475–330 p.n.e.), a może nawet wcześniej, jednak mogły pozostawać w użyciu przez co najmniej kilkadziesiąt lat, ponieważ znaleziono je wraz z przedmiotami o kilkaset lat młodszymi. Były rozbite na wiele kawałków, które – jak się okazało podczas prób rekonstrukcji – należały do co najmniej czterech egzemplarzy.
Najlepiej zachowana „maska” ma 24 cm wysokości i 15 cm szerokości. Oddano detale twarzy, a niektóre elementy nakrycia głowy zaznaczono czerwoną farbą. Prawdopodobnie ukazano na nich twarze kobiece – jednak tylko dwie „maski” są na tyle dobrze zachowane, że można to stwierdzić z całą pewnością.
Jak uważa dr Mariusz Gwiazda z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej, przedstawione nakrycie głowy przypomina tzw. stefane noszone przez kobiety greckie; badacz dopatrzył się w nich również innych detali związanych ze sztuką grecką. Tymczasem w przedmiotach tych widać również inne wpływy kulturowe. Najbardziej oczywistym z nich jest egipski amulet, tzw. wadjet, na torsie drugiej „maski”. Jednak, jak przypomina dr Gwiazda, w okresie perskim był to znak dosyć rozpowszechniony w lokalnej kulturze fenickiej i to z nią należy wiązać powstanie i użytkowanie tych interesujących przedmiotów. Potwierdzają to ustalenia dr Urszuli Wicenciak (CAŚ UW), specjalistki od ceramiki z wybrzeża Fenicji, która badała glinę użytą do produkcji „masek”. Stwierdziła, że przedmioty te powstały najprawdopodobniej w okolicach Tyru i Sydonu, kilkadziesiąt kilometrów na południe od miejsca znalezienia.
Kogo przedstawiały te gliniane rzeźby? Opierając się na analogiach, dr Gwiazda przypuszcza, iż nie chodzi tu o portrety konkretnych osób, lecz raczej o wizerunki bóstw. Kształt „masek” wskazuje, że mogły być zawieszane na ścianie. Znaleziono je jednak na wysypisku, pośród odpadków – spalonych kości zwierzęcych i pozostałości roślinnych, wraz z potłuczonymi naczyniami stołowymi.
Polska misja pracująca w Libanie to wspólny projekt Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW oraz libańskiej Generalnej Dyrekcji Starożytności. Głównym obiektem jej badań są stanowiska Chhim i Jiyeh sąsiadujące ze starożytnym Sydonem. Kierownikiem misji jest dyrektor CAŚ UW, dr hab. Tomasz Waliszewski.