Ostatnie badania naukowców z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego przyczyniły się do nowego odkrycia o szczególnym znaczeniu. Na mozaice figuralnej z pierwszej połowy IV w. n.e. zauważono ogromne koło hydrauliczne. Według dr. hab. Marka T. Olszewskiego jest to najstarsze znane dotąd przedstawienie norii.
Naukowcy z Wydziału Archeologii UW, we współpracy z The Directorate General of Antiquities and Museums (DGAM) w Damaszku, prowadzą badania nad skradzionymi mozaikami ze stanowisk archeologicznych Syrii. W ich wyniku zaobserwowano, że na najniższym pasie mozaiki figuralnej, datowanej na pierwszą połowę IV w. n.e. – być może na czasy cesarza Konstantyna Wielkiego (306-337 rok n.e.) – ukazane jest ogromne koło hydrauliczne, czyli noria. Według dr. hab. Marka T. Olszewskiego z Wydziału Archeologii UW, jest to najstarsze znane dotąd przedstawienie norii – starsze o ok. 150 lat od tego, które dotychczas było uważane za najstarsze, również pochodzące z Apamei.
Po III/II w. p.n.e. koła hydrauliczne były powszechnie stosowane, nie tylko na obszarach wschodu rzymskiego, zwłaszcza wzdłuż Orontesu i Eufratu, ale również w rzymskich prowincjach w Europie. Urządzenia te służyły do nawadniania pól, ogrodów oraz zaopatrywania miast, a szczególnie fontann, term i domostw, w bieżącą wodę. Z powszechnym zastosowaniem tego urządzenia wiąże się dynamiczny rozwój ekonomiczny, dostatek produktów żywnościowych i szybkie bogacenie się mieszkańców tych regionów. Nazwa noria ma pochodzenie semickie (syriackie i arabskie). Urządzenie to było używane przez ludy semickie najdłużej we współczesnej historii (np. w Syrii aż do XX w.), do momentu wprowadzenia mechanicznych pomp hydraulicznych zasilanych motorem na ropę.
– Ukazana na mozaice z Apamei noria jest zbudowana z drewnianego koła zainstalowanego na bardzo solidnej, kamiennej strukturze piramidalnej. Koło hydrauliczne czerpie wodę z rzeki Orontes i zaopatruje w nią widoczne zarówno z zewnątrz, jak i jednocześnie od wewnątrz, przepiękne, niewielkie łaźnie rzymskie z basenem i ze zjeżdżalnią stanowiącą atrakcję dla chłopców pochłoniętych wspólną zabawą – mówi dr hab. Marek T. Olszewski. Koła wodne były napędzane siłą nurtu wody rzecznej i służyły do podnoszenia, w sposób regularny i cykliczny, dużej ilości wody czerpanej z rzeki. Woda przelewała się następnie z czerpaków do umieszczonego nawet o 16 m powyżej kanału w akwedukcie (na mozaice akwedukt znajduje się na dalszym planie i jest niewidoczny), spływając stopniowo ku polom, ogrodom lub miastu i poszczególnym budynkom użyteczności publicznej czy też ku willom i domom prywatnym.
Jak dodaje dr hab. Marek T. Olszewski, źródła ikonograficzne ilustrujące użycie norii w antyku grecko-rzymskim są nieliczne. Do niedawna jedynym znanym przykładem norii była mozaika odkryta 85 lat temu w Apamei, gdzie badacze belgijscy natrafili na posadzkę mozaikową datowaną na 469 r. n.e., zdobiącą część nawierzchni chodnikowej portyku słynnej monumentalnej ulicy miasta.
Koła hydrauliczne rozprzestrzeniły się w europejskich prowincjach rzymskich, takich jak Italia, Dalmacja, Galia i Iberia, o czym świadczą źródła literackie, jak i badania archeologiczne. W zasadzie od VII w. ta tradycja technologiczna została odziedziczona przez cywilizację arabską na terenie Bliskiego Wschodu, migrując następnie z podbitej Hiszpanii do Maroka.
W antyku grecko-rzymskim istniały różnorodne typy urządzeń służących do nawadniania pól uprawnych. Najczęściej działały dzięki sile ludzi, ale często zwierząt (woły, osły, dromadery), tak jak to zostało przedstawione na fresku grobowym z Aleksandrii (datowanie sporne od II w. p.n.e do III w. n.e.) poprzez ukazanie tzw. sekiyah, wertykalnego koła hydraulicznego, wprawianego w ruch przez dwa woły i służącego do irygacji pól uprawnych oraz ogrodów. Siła wody była używana nie tylko do poruszaniu kół norii, ale również do systemu żaren w nadrzecznych młynach wodnych. Młyn wodny z okresu Justyniana Wielkiego (527-565) został ukazany na mozaice w perystylu Wielkiego Pałacu cesarza w Konstantynopolu, który można zobaczyć w Muzeum Mozaiki w Stambule.