W trakcie 8 lat pełnienia funkcji rektora UW przywiązywałem wielką wagę do zapewniania, by wszyscy członkowie naszej społeczności akademickiej odnosili się do siebie z szacunkiem, by nie było miejsca na dyskryminację lub nierówne traktowanie. Uniwersytet był pionierem takich inicjatyw jak powołanie Rzecznika Akademickiego, Komisji Antydyskryminacyjnej, Pełnomocnika ds. Równouprawnienia. W ostatnim roku wspólnie prowadziliśmy ogólnouniwersytecką kampanię na rzecz równości, tolerancji i poszanowania godności „Wszyscy jesteśmy równoważni”, by podkreślać, że na UW każdy jest pełnoprawnym członkiem społeczności akademickiej, bez względu na poglądy, płeć, rasę, wyznanie, orientację seksualną czy inne cechy. Gdy w dyskursie publicznym zaczęły pojawiać się poniżające i wykluczające wypowiedzi dotyczące osób LGBT+, protestowałem (https://www.uw.edu.pl/jestesmy-rownowazni).
Po zajściach 7 sierpnia w mediach społecznościowych pojawiły się wypowiedzi, których autorzy łączą gwałtownie przebiegającą demonstrację na Krakowskim Przedmieściu z działaniami Uniwersytetu i sugerują, że uczelnia (w tym ja osobiście) nie chciała wesprzeć demonstrujących przed działaniami policji.
7 sierpnia, jak codziennie od wielu tygodni, o godz. 20:00 Uniwersytet był nieczynny, a jego brama zamknięta. Ze względu na zakończenie pracy uczelni osoby z kierownictwa UW przebywały poza kampusem. Przed godz. 21.00 prof. Jakub Urbanik telefonicznie zażądał ode mnie otwarcia bramy i wpuszczenia demonstrantów z Krakowskiego Przedmieścia. Poproszeni przeze mnie o informację na temat aktualnej sytuacji wartownicy UW przekazali wiadomość, że demonstracja jest pod Kościołem św. Krzyża i pomnikiem Kopernika, a nie pod bramą. W kolejnym telefonie prof. Urbanik poinformował, że jest już poza obszarem demonstracji.
Stoję na stanowisku, że niezbędne jest dokładne wyjaśnienie przebiegu demonstracji na Krakowskim Przedmieściu i popieram decyzję Rzecznika Praw Obywatelskich o przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, którego wyniki będą publicznie przedstawione.
Hasło uniwersyteckiej kampanii „Wszyscy jesteśmy równoważni” powinno być ideą przyświecającą całemu społeczeństwu. Solidaryzuję się z wszystkimi osobami, które czują się dyskryminowane i zapewniam, że Uniwersytet zawsze będzie stał na straży takich wartości jak równość, tolerancja i poszanowanie godności każdego człowieka oraz w takim duchu kształcił swoich studentów.
prof. Marcin Pałys
rektor UW