Rodzice, którzy przychodzą do biblioteki wraz z dziećmi, mogą skorzystać ze specjalnej sali przygotowanej dla najmłodszych. Dziś oficjalnie otwarto Buwialnię.

Na otwarcie Buwialni przyszła spora grupa przedszkolaków, którzy z niesłabnącym zaangażowaniem słuchali fragmentów książki „Tam, gdzie żyją dzikie stwory” czytanej przez performera Seana Palmera. Potem dzieci wzięły udział w warsztatach plastycznych i przebrane za Dzikie Stwory – bohaterów książki – przemaszerowały przez korytarze Biblioteki Uniwersyteckiej. Kolorowa, przytulna Buwialnia od razu spodobała się maluchom.

 

Dzieci wraz z opiekunami ze specjalnego pokoju mogą korzystać od czerwca. W wakacje cieszył się on dużym zainteresowaniem, ale oficjalne otwarcie zaplanowano na początek roku akademickiego.

 

– Chcemy, aby najmłodsi byli obecni na Uniwersytecie, a ich rodzice, czyli studenci, doktoranci i pracownicy, mogli swobodnie korzystać z biblioteki wraz z dziećmi. Bardzo bym chciała, aby we wszystkich budynkach uniwersyteckich, w których jest to możliwe, powstały kąciki dla dzieci – mówiła prorektor UW prof. Anna Giza-Poleszczuk podczas otwarcia Buwialni. – Czuję się naprawdę pod dużą presją, bo nigdy jeszcze nie miałam tak młodych studentów – dodała z uśmiechem pani prorektor.

 

Buwialnia znajduje się na pierwszym piętrze w sali 143 tuż za Informatorium. Pokój wyposażony jest w maty, krzesełka, stolik, zabawki i książeczki. Zaaranżowano w nim również kącik higieniczny z przewijakiem i krzesełkiem do karmienia. Dla opiekunów przygotowano cztery stanowiska pracy. Większa część ścian w Buwialni jest oszklona, dzięki temu dzieci mogą obserwować, co dzieje się np. w głównym hallu przed wejściem do biblioteki.

 

Z Buwialni korzystają nie tylko mamy. Bardzo często zaglądają do niej również ojcowie, babcie lub inni opiekunowie. Zainteresowanie jest duże. W przyszłości pracownicy biblioteki planują organizację specjalnych zajęć dla dzieci podczas otwartych wydarzeń, które będą odbywać się w BUW-ie, np. w Noc Muzeów.

 

Więcej o uniwersyteckich inicjatywach na rzecz dzieci i rodziców – m.in. o żłobku „Uniwersyteckie Maluchy” – można przeczytać w najnowszym numerze pisma uczelni „UW”. Przejdź do artykułu „Maluchy i smyki” na s. 26-27 (pdf).