Zalew Zegrzyński to jedyny duży akwen w pobliżu stolicy. Studenci geografii sprawdzili, co można zobaczyć nad zalewem i w jego okolicach.

Linia brzegowa zalewu liczy 50 kilometrów. Zalew Zegrzyński nie jest naturalnym zbiornikiem. Powstał ponad pół wieku temu. Jego budowa budziła kontrowersje. Z jednej strony w elektrowni wodnej w Dębe powstaje czysta energia, jej produkcja nie powoduje emisji zanieczyszczeń. Ponadto Zalew Zegrzyński jest źródłem wody pitnej dla Warszawy, ma też duże znaczenie przeciwpowodziowe i rekreacyjne. Z drugiej strony budowa zbiornika zniszczyła wartościowe przyrodniczo tereny położone w dolinie Narwi. Zostały też zalane pola i łąki. A mieszkańców tamtych terenów przymusowo przesiedlono. Podobno do dziś w wodzie zachowały się ceglane kominy chałup zalanych w latach 60. Co jeszcze kryją w sobie głębiny „warszawskiego morza”?

 

Kozy, łyse babki i storczykowy gaj

O bogactwie Zalewu Zegrzyńskiego dobrze wiedzą wędkarze. Można w nim spotkać liny, leszcze, karasie, karpie czy płocie, a także drapieżne szczupaki, sandacze, okonie i wielkie sumy. Oczywiście nie wszystkie ryby mogą być wyławiane. W zalewie jest również wiele gatunków ryb chronionych: kozy, piskorze, różanki czy babki łyse. Można też spotkać raki pręgowane i królewskie.

 

Wiele atrakcji wzdłuż brzegu zalewu czeka na tych, którzy nie są amatorami wędkowania. Niespełna dwa kilometry na zachód od Zegrza Południowego znajduje się rezerwat Wieliszewskie Łęgi. Jest to najbogatsze stanowisko storczyków na Mazowszu. Z tego powodu nazywany jest „storczykowym gajem”. To mozaikowy teren pełen wydm, jeziorek, łęgów i zielonych polan.

Więcej o atrakcjach turystycznych znajdujących się nad Zalewem Zegrzyńskim i w jego okolicach można przeczytać w tekście Joanny Suszyńskiej i Przemysława Kryski w najnowszym numerze pisma uczelni „UW”.

Zobacz więcej