Dlaczego Regulamin Studiów UW jest zmieniany? Czy nie może zostać w takiej formie, w jakiej był dotychczas?
Nie, zmiany są konieczne. Zmieniła się ustawa „Prawo o szkolnictwie wyższym” i niektóre dotychczasowe zasady regulaminu stały się niezgodne z nowymi przepisami. Trzeba więc je dostosować. Przy okazji doprecyzowywane są te zapisy regulaminu, które były niejasne albo wywoływały wątpliwości interpretacyjne.
Czy zmiany wprowadzane w regulaminie były konsultowane z najbardziej zainteresowanymi, czyli studentami?
Tak, żadne tego typu decyzje na uczelni nie zapadają bez porozumienia ze studentami. Propozycje były dyskutowane na kilku posiedzeniach Senackiej komisji ds. studentów, doktorantów i jakości kształcenia oraz Komisji prawno-statutowej. Przedstawiciele studentów brali udział w pracach obu komisji. Obie komisje pozytywnie zaopiniowały projekt.
Projekt regulaminu był konsultowany z głównymi organami samorządu studentów. Prorektor ds. studenckich wzięła udział w posiedzeniu Parlamentu Studentów UW, na którym wyjaśniała charakter zmian. W tej sprawie odbyło się również kilka spotkań pani prorektor oraz rektora Uniwersytetu z przedstawicielami studentów.
W trakcie prac nad nową wersją regulaminu uwzględniono zresztą różne postulaty studentów. Na ich wniosek utrzymano np. termin absolutorium, który pierwotnie miał zostać wykreślony.
W projekcie dokumentu jest też wiele nowych rozwiązań, które wzmacniają pozycję studentów. Studenci będą mieli teraz m.in. prawo do oceniania pracy biur administracji, które ich obsługują czy korzystania z pomocy Uniwersytetu w pozyskiwaniu grantów naukowych i prowadzenia badań. Zmiany w regulaminie obejmują także szczegółowe postanowienia związane z funkcjonowaniem systemu USOS.
W tej chwili kontrowersje wzbudza zapis dotyczący wznowienia studiów na czas obrony pracy magisterskiej po skreśleniu z powodu niezłożenia pracy dyplomowej. Na czym polegają te zmiany?
Regulamin Studiów UW, obowiązujący do czerwca 2014 r., dawał studentowi, który jest w takiej sytuacji, następujące możliwości:
- 2 lata na przygotowanie pracy dyplomowej bez konieczności uzupełniania różnic programowych,
- możliwość wznowienia studiów na dzień egzaminu dyplomowego, w przyypadku gdy praca jest już gotowa,
- opłaty za konsultacje proporcjonalne do czasu ich trwania,
przy czym: - opłata maksymalna była równa opłacie za rok konsultacji,
- osoba wznawiana nie uzyskiwała statusu studenta.
Projekt znowelizowanego Regulaminu Studiów UW przewiduje, że student w takiej sytuacji ma następujące warunki:
- 2 lata na przygotowanie pracy dyplomowej bez konieczności uzupełniania różnic programowych,
- możliwość wznowienia studiów – w przypadku gdy praca jest już gotowa lub wymaga współpracy z opiekunem – na minimum jeden miesiąc, w tym również na zasadzie indywidualnego określenia warunków zaliczenia seminarium dyplomowego,
- opłaty za powtarzanie seminarium dyplomowego proporcjonalne do czasu przygotowywania pracy dyplomowej,
przy czym: - opłata maksymalna równa jest 1/5 opłaty za powtarzanie etapu studiów,
- osoba wznawiana zyskuje status studenta, a zatem wszystkie prawa studenckie (otrzymuje legitymację, ma prawo do korzystania z infrastruktury Uniwersytetu np. bibliotek).
Przeciwnicy tej zmiany argumentują, że określając w ten sposób opłaty, uczelnia chce „łatać dziurę budżetową, sięgając do kieszeni studentów”.
To zupełne nieporozumienie. Budżety wydziałów wynoszą od 10 do 50 milionów, więc opłaty za wznowienie studiów nie mogą załatać żadnej „dziury”, która miałaby znaczenie dla finansów wydziału.
W interesie studentów i uczelni jest, aby wszyscy studia kończyli w terminie. System ma motywować do terminowego ukończenia studiów (a więc eliminować możliwość pobierania jakichkolwiek opłat).
Obecnie studenci powracający na uczelnię po kilku latach od skreślenia napotykają na trudności związane z uzupełnianiem licznych różnic programowych. Zdarza się też, że program kształcenia, który realizowali, już nie jest przez uczelnię oferowany, a to rodzi kolejne kłopoty. Obecne zmiany są wprowadzane po to, by takich problemów było jak najmniej w przyszłości.
Same opłaty naprawdę nie są wysokie. W znowelizowanym regulaminie ustalono, że opłata za powtarzanie rocznego seminarium dyplomowego nie może być wyższa niż 1/5 opłaty za powtarzanie roku studiów. Według zatwierdzonego cennika opłat na rok akademicki 2015/2016 przykładowo na socjologii taka opłata wynosiłaby 300–440 zł za rok, a przy wznowieniu na miesiąc już tylko 30–44 zł; w Instytucie Kultury Polskiej 300 zł za rok; na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych maksymalnie 500 zł za rok, na Wydziale Prawa i Administracji maksymalnie 1400 zł za rok (jest to najwyższa opłata). Opłaty mają być naliczane proporcjonalnie do okresu od wznowienia studiów do złożenia zatwierdzonej przez opiekuna pracy.
Warto też podkreślić, że to Uniwersytet sam zrezygnował już w tym roku akademickim z pobierania opłat za drugi kierunek studiów oraz za konsultacje. Jest to dowód partnerskiego traktowania studentów i potwierdzenie, że za tymi rozwiązaniami nie stał motyw finansowy.
Przeciwnicy nowych rozwiązań argumentują też, że wprowadzane zmiany wpłyną niekorzystnie na jakość prac magisterskich, bo studenci będą je teraz pisali „na czas”, byle tylko zdążyć w przewidzianym terminie.
I tu jest kolejne nieporozumienie. W sprawie terminów na złożenie pracy dyplomowej nic się nie zmienia. Tak, jak to już było wspomniane, studenci nadal będą mieli 2 lata na przygotowanie pracy dyplomowej (bez konieczności uzupełnienia różnic programowych).
Nie zapominajmy także, że tematy prac licencjackich i magisterskich wybierane są ze świadomością, że na wykonanie zadania jest określony czas. Jeśli ktoś chciałby zająć się bardzo czasochłonnymi badaniami, to powinien pomyśleć o Diamentowych Grantach albo o studiach doktoranckich (ale żeby je podjąć trzeba jednak złożyć i obronić pracę magisterską).
Z reguły jest zresztą tak, że prace powstające z opóźnieniem wcale nie są lepsze od tych obronionych w terminie, tylko są po prostu obronione później. Nie można też zapominać, że w wielu dyscyplinach jest niebezpieczeństwo, że cały wysiłek studenta pójdzie na marne, jeśli w czasie przygotowywania przez niego pracy ktoś opublikuje bardzo podobne badania.
A co z czynnikami losowymi? Co ma zrobić student, który np. został rodzicem, czy zachorował i nie może się obronić w tym czasie?
W regulaminie są – i zawsze były – rozwiązania różnych życiowych sytuacji, które spotykają studentów. Jeśli student jest chory, może skorzystać z urlopu zdrowotnego. Jeśli urodziło mu się dziecko, ma prawo do urlopu macierzyńskiego lub ojcowskiego oraz rodzicielskiego. Jeśli prowadzi intensywne szeroko zakrojone badania może liczyć na urlop naukowy. W innych przypadkach może wciąć urlop okolicznościowy. Oczywiście w czasie urlopu student zachowuje prawa studenckie, a sam urlop przesuwa termin planowanego ukończenia studiów.
Od kiedy będzie obowiązywał znowelizowany Regulamin Studiów UW? Czy zmiany dotyczą studentów, którzy w tym roku kończą studia?
Nie, zmiany nie dotyczą studentów, którzy są teraz na ostatnim roku studiów. Jeśli Senat uczelni przyjmie Regulamin Studiów UW w zaproponowanej wersji, to wejdzie on w życie w roku akademickim 2015/2016.
Anna Korzekwa, rzecznik prasowy Uniwersytetu Warszawskiego